Hol

Długi, duży hol z wieloma szafkami po obu stronach. Każdy uczeń ma własną szafkę z własnym numerem seryjnym.

Nozomu w końcu skończył lekcje obejmując cały hol obojętnym wzrokiem. Ba. W sumie korytarzyk był pusty. Machając walizką przeszedł obok szafek uczniowskich. No i pojawiło się porządne deja vu... Znów był uważany za dziwaka. Klasa trafiła mu się najgorsza z najgorszych. Nikt nie chciał zaakceptować Japończyka nauczyciela angielskiego...
-Co za ironia. -mruknął sam do siebie i oderwał ulotkę od ogłoszenia nieruchomościowego. Przez chwilę patrzył na to zaciekawiony i schował do kieszeni hakamy... szybko znalazł drugą kartkę z strasznie długim numerem.
-To... numer Demony-san... - mruknął sam do siebie i zadzwonił do niej.
---
Nie odbierała. Szybko wyszedł ze szkoły kierując się w stronę centrum.