Strefa bezcłowa

Dużo rozmaitych sklepów, gdzie można kupić czego dusza zapragnie za naprawdę wielkie pieniądze

Rukia przyszła, szwendając się od jednego sklepu do drugiego przez szybę oglądając wszelakie kosztowne duperele, które tak na prawdę do niczego jej nie były potrzebne. Lubiła jednak od czasu do czasu poszperać wzrokiem po różnych nowościach, które powalały ludzi na kolana i robiły z nich swoich niewolników. Zatrzymała się w końcu przed butikiem o jakiejś francuskiej nazwie, wlepiając rozmarzony wzrok w sukienkę balową w kolorze krwistej czerwieni. Włożyła zmarznięte dłonie do kieszeni u wytartych już szarych rurek i prychnęła pod nosem z politowaniem.

***

Wzruszyła nieco ramionami i ruszyła daje, pogwizdując pod nosem.