Kawiarna

Spojrzała na niego spod oka.
-Ciekawa jestem, w jaki niby sposób mam je zdobyć - powiedziała,ignorując jego uśmiech.

- Hmm... To już nie moja sprawa. O właśnie, miałem się zapytać. Widziałem, że rozmawiałaś z tą.. Arianne.

Znów zmruzyła oczy, upijając łyk kawy.
-Tak. I co w związku z tym? - uśmiechnęła się w duchu.

- Hmmh. Nie wyglądała mi na anorektyczkę. Widziałaś coś.. podejrzanego?

Znów spojrzała na niego podejrzliwie.
-Ty też najpierw musisz zdobyć moje zaufanie,kolego. - powiedziała bardzo cicho.

- Więc w jaki sposób zdobywa się zaufanie w twoim przypadku? Widziałem, że jesteś.. trochę inna niż reszta.

Zaśmiała się gorzko.
- W jaki sposób inna ?

- Pozytywnie. - odparł xD

Wyprostowała się na krześle. Spojrzała na niego uważnie.
-Potrafię być taka jak wszyscy. Potrafię zgrywać bohaterkę i pokazywać wszystkim,że umiem strzelać.Ale nie chcę. A co do zaufania...Musiałbyś pokazać mi,że również masz uczucia. I że szanujesz innych. - spojrzała w okno.

Wstał i oparł się o krzesło.
- Jakiego oczekujesz dowodu? - podążył za wzrokiem Laury.

Otworzyła drzwi z hukiem o mało nie wywalajac ich z zawiasów, rozejrzała się dostrzegajac Death'a -Ha! Dobrze wiedziałam gdzie szukać xp -pokuśtykała w jego stronę

-Dlaczego tak bardzo chcesz dowiedzieć się czegoś o tej dziewczynie? -zapytała,patrząc na niego.

- Po prostu... Mam co do niej złe przeczucia. - odparł. Gdy usłyszał głos Demony, natychmiast na nią spojrzał.
- Demona.. - uśmiechnął się lekko. - Widzę, że już mnie dobrze znasz xD - podszedł do niej. - Hmm... Na pewno powinnaś tu być? Z tym pościgiem za sobą.. - spytał troskliwie

Westchnęła i wróciła do swojej kawy. Gdy usłyszała imie Demony, natychmiast na nią spojrzała. Śledziła wzrokiem każdy jej ruch,nawet najdrobniejszy.

Przysiadła się do nich - Pierwszy policjant który sie do mnie zblizy oberwie widelcem w oko xD - zerkneła na dziewczynę -to twoja narzeczona? ^^

Zaśmiała się krótko i uderzyła dłonią o stół.
-W żadnym wypadku - powiedziała,patrząc na Demonę.

- Nie. - odparł krótko. - Hmm.. Lepiej już z nogą? - znów spytał troskliwie.

/naprawdę mi odbija oO/

Przyjrzała jej sie uważniej a na kącikach ust pojawił sie lekki uśmiech - hm... szkoda juz myslałam, ze moze będę chrzestną ;p
- tak lepiej, dzieki za troskę xp

Wstała, filizanka lekko się zatrzęsła.
-Chyba już pójdę- powiedziała,sięgając do kieszeni.

- Hmm... Skoro chcesz. - odpowiedział Laurze. - Nikt cię nie wygania x33 - stanął obok Demony.

Zagrodziła jej drogę kulą -pani nigdzie nie pójdzie bez zdradzenia imienia xp

Przymrużyła oczy. Wyjęła z kieszeni kilka monet i kartkę. Monety rzuciła na stolik, kartkę podała dziewczynie.

Droga Demono,
Zapewne juz o mnie zapomniałaś. Kiedyś dla mnie pracowałaś, i muszę powiedzieć,że byłem z Ciebie bardzo zadowolony. Teraz mam Laurę,jednak zastanawiam się, czy nie chciałabyś wrócić do dawnej pracy.
Skontaktuj się ze mną,
552744826~
Steven.
-To wiadomość dla ciebie - powiedziała krótko. A ja mam na imię Laura.
[zbieżność numerów przypadkowa]

Przyszła i rozejrzała się, dostrzegając grupkę znajomych. Skrzywiła się widząc Laurę.

- Cześć, Andrea. - powiedział do wchodzącej dziewczyny.

Przeczytała wiadomość -yhm -schowała kartkę -Dobrze Lauro...