Re: Staw

by Gość Sob Gru 29 2007, 16:57

- Nie. - Odpowiedziałem ze spokojem.

- To nie będzie już pierwszy raz. Zresztą, nie mam w domu kosztownych rzeczy.

Spojrzałem na Kirę.

- Opanuj się...

by **Demona Crystal** Sob Gru 29 2007, 16:58

- ale ja nie chcę cię skrzy... -oberwała śnieżką w twarz -niech cie choroba zeżre -oddała mu

by **Dziki** Sob Gru 29 2007, 16:59

Uchylił sie przed nią
- Od śnieżki jeszcze nikt nie umarł.
Usiadł na ławce

by Gość Sob Gru 29 2007, 16:59

- Nie ma mowy. Chyba, że masz rozdwojenie jaźni. Zresztą, moi ludzie kręcą się po willi. Teoretycznie jesteśmy bezpieczni. Tyle, że oni słuchają się tylko mnie...

by **Demona Crystal** Sob Gru 29 2007, 17:01

- dobra przyjmuje propozycje....przyda mi sie ciepła herbata -zerkneła na Kirę - i święty spokój

by Gość Sob Gru 29 2007, 17:02

- W takim razie, chodź za mną. To blisko... - Zacząłem iść w kierunku willi.

- Kira, idziesz?

by **Dziki** Sob Gru 29 2007, 17:02

- Spokój? niedoczekanie ;p
Spojrzał na Fabiana
- niet

by Gość Sob Gru 29 2007, 17:03

- Paciemu? - Uśmiechnąłem się i poszedłem w kierunku willi. [ Już mnie tu nie ma... ]

by **Demona Crystal** Sob Gru 29 2007, 17:03

- Tak zostań tutaj -nadepnęła Kirze na stopę -żegnam xp - i poszła za Fabianem

by **Dziki** Sob Gru 29 2007, 17:05

- I tak Cie dopadnę ^^
Rozejrzał sie po okolicy

Wziął swoje rzeczy i odszedł

by **Rachel Davis** Nie Gru 30 2007, 20:35

przychodzę i siadam na jakiejś ławce

po jakimś czasie wychodzę znudzona *nmm*

by **Matthew Seventeen** Pon Gru 31 2007, 18:10

Wszedł, jak zwykle z uzi za pasem i usiadł na ławce, z dala od innych ludzi znajdujących się tu. Ignorując ich, wyjął uzi i zaczął je polerować czystą ścierką.

by **Micos** Pon Gru 31 2007, 18:24

Droga z hotelu do parku nie była długa. Chciałem się przewietrzyć. Od bardzo dawna nie oddychałem miejskim powietrzem, a przynajmniej nie takim, jak tu. Od razu zauważyłem chłopaka siedzącego na jednej z ławek. Poszedłem na molo i oparłem się o barierkę, wpatrując w taflę wody.

by **Matthew Seventeen** Pon Gru 31 2007, 18:31

Uniósł wzrok do góry, obserwując chłopaka opierającego się o barierkę. Nie był to zbyt przyjazny czy miły wzrok, ale nie było w nim zbytniej wrogości - przynajmniej nie takiej, jaką zwykł zazwyczaj obdarzać kogokolwiek nieznajomego. Dalej polerował broń, co jakiś czas zerkając jednak na chłopaka.

by **Micos** Pon Gru 31 2007, 18:38

Splunąłem do wody i odwróciłem się plecami do stawu. Spojrzałem na broń w rękach chłopaka. Hm... nie spodziewałem się, że to może być czymś normalnym.

by **Matthew Seventeen** Pon Gru 31 2007, 18:44

Gdy jego broń była już całkiem czysta, schował ją za pas. Zmierzył wzrokiem chłopaka. Nie miał przy sobie broni, ale mimo to nie wyglądał na zwykłego człowieka. Coś w tym było.
Huh, chłopak musi nieźle chować tą broń. Ciekawe, czy umie równie dobrze udawać. - pomyślał. Podszedł do Micosa, wyciągnął swoje uzi i wymierzył je w jego głowę.
- Wyskakuj z kasy, młody. - powiedział, śmiejąc się w duchu. - Albo niedługo, k***a, nie będziesz miał tej swojej główki.

by **Micos** Pon Gru 31 2007, 18:48

Pokręciłem głową w rezygnacji i szybki ruchem wyjąłem z tyłu spodni broń i przyłożyłem do czoła chłopaka.
- Młody? Ty chyba sobie kpisz! A teraz, jeśli łaska, zamieńmy się i to ja zostanę złodziejem. No więc? Dawaj forsę

by **Matthew Seventeen** Pon Gru 31 2007, 18:51

Uśmiechnął się lekko, szyderczo.
To było to, czego się po tobie spodziewałem, chłopcze. - przeszło mu przez głowę.
Zaśmiał się.
- Więc jednak nie ukrywasz swojej prawdziwej natury, tak dobrze, jak sądziłem, huh? - spytał. Było to jednak pytanie retoryczne.
- No, spróbuj strzelić. Ale jestem o tyle szybki, że ja wtedy również w ciebie strzelę.

by **Micos** Pon Gru 31 2007, 18:57

- Nie lubię ryzykować.
Schowałem broń na miejsce i oparłem się o barierkę.
- Musisz być albo bardzo odważny albo bardzo głupi, żeby atakować kogo popadnie.

by **Demona Crystal** Pon Gru 31 2007, 18:57

Przyszła, stojąc w pewnej odległości od mężczyzn oparła się o drzewo czekając na dalszy rozwój wydarzeń.

by **Matthew Seventeen** Pon Gru 31 2007, 19:00

- Zdecydowanie to pierwsze. - odparł, a uśmiech nie zniknął z jego twarzy. - Nie atakuję każdego, kogo popadnie. Atakuję tych, z którymi wiem, że mam jakąś szansę. Czyli, pięćdziesiąt procent albo więcej. - dodał.
- Niezła broń, tak swoją drogą.

by **Micos** Pon Gru 31 2007, 19:03

- Być może - rzuciłem znudzony. - Przepraszam, ale czy ty do czegoś zmierzasz w końcu czy od tak mnie zaatakowałeś.
Spojrzałem na broń, którą wciąż we mnie celował.
- I opuść to cholerstwo do jasnej anielki!

by **Demona Crystal** Pon Gru 31 2007, 19:05

Przymrużyła oczy nadal ich obserwując

by **Matthew Seventeen** Pon Gru 31 2007, 19:06

Schował broń za pas.
- Huh... Chciałem się po prostu upewnić, czy rzeczywiście jesteś gangsterem. Swoją drogą, należysz do jakiegoś gangu? Czy jesteś samotnikiem?

by **Micos** Pon Gru 31 2007, 19:10

- A cóż to za pytania w biały dzień.
Spojrzałem na niebo
- Dobrze. Może nie jest dzień, ale cóż to za pytania? Skąd ci taka bujda do głowy przyszła.
Przypomniałem sobie o borni.
- Ta broń jest w celach obronnych, przed takimi jak ty.

by Sponsored content